Uwielbiam relaks w wannie i wylegiwanie się w ciepłej, pachnącej wodzie z maseczką na twarzy. Zawsze używam do tego jakiegoś umilacza w stylu płynu, olejku, czy właśnie soli. Czy firma Green Pharmacy i jej produkt dopomogły mi w relaksie po ciężkim dniu? ;)
Na tzw. dzień dobry, czyli w sklepie, produkt zrobił na mnie dobre wrażenie. Kupiłam go w Naturze jako zupełną nowość - wielki, dość ładny słój o wadze 1,3 kg kosztował w promocji ok. 8-9 zł. Jako że jestem fanką ich szamponów, to ten kolos także trafił do mojego domu.
Wrażenie numer dwa również było pozytywne. Po otwarciu opakowania poczułam piękny zapach, relaksujący, a jednocześnie świeży, nie mdły. Wyjątkowy. Zapach prosto ze słoja jest bardzo intensywny, ale po wsypaniu do wody oczywiście łagodnieje, po czym po kilku, kilkunastu minutach jest już prawie niewyczuwalny.
W zasadzie wszystko by było w porządku, gdyby nie pewna kwestia - wydaje mi się, że sól jest dość mocno "zanieczyszczona". Stosunkowo dużo (no chyba, że przesadzam, jak sądzicie?) takich jakby kamyczków oraz "piasku" pozostaje nierozpuszczonych na dnie wanny i ... kuje w pupę ;) Relaks średni :-/ A nie przypominam sobie, żeby w innych solach, których do tej pory miałam okazję używać bywało takich cząstek aż tyle, jeżeli w ogóle bywały.
Zastanawiającym jest dla mnie jeszcze jeden fakt. Po kąpieli w wannie pozostaje bardzo mocny, tłusty osad, który później stosunkowo trudno spłukać. Olejki, można by stwierdzić. Pytanie tylko, czy zwykłe (naturalne) olejki są aż tak "żarówiasto" żółte...?
Korciły mnie jeszcze inne sole Green Pharmacy, widziałam bowiem w ich ofercie dużo wyjątkowych, na pewno pięknych zapachów. Nie stwierdzę definitywnie, że ich nigdy nie kupię, bo może w drogerii na fali uczucia "muszę sobie kupić coś, co ładnie pachnie" jednak się złamię i padnie znowu na tego kolosa, prędzej jednak kupię do spróbowania któreś z ich zapewne aromatycznych maseł do ciała.
Wiecie natomiast, co jest sprawdzonym przeze mnie pewniakiem w tej dziedzinie? Wsypanie do wanny ciepłej wody... pół kilograma soli kuchennej! Taka kąpiel naprawdę działa oczyszczająco, detoksykująco i kojąco na skórę, która jest później wygładzona, nawilżona i stonizowana. Nie ma mowy o jakimkolwiek szczypaniu pod czas kąpieli (ani o kamyczkach na dnie ;) ). Co więcej, dzięki jodowi zawartemu w soli wytwarza się w łazience taki specyficzny "mikroklimat", który jest naprawdę wyczuwalny! Jeśli się lubi pachnące kąpiele, można do tego oczywiście dodać jakiś aromatyzujący olejek. Sprawdziłam to wielokrotnie i polecam!
Próbowałyście soli Green Pharmacy albo innych ich produktów? A może spróbowałybyście naturalnej wersji z solą kuchenną? Pozdrawiam! lubię :)
nie miałam od nich soli.
OdpowiedzUsuńmam za to szampon z dziegciem, strasznie śmierdzi.
Muszę zatrzeć złe pierwsze wrażenie i kupić inny ich produkt
Chyba wszystkie szampony z dziegciem śmierdzą ;) niezależnie od firmy ;) Jeśli chodzi o Green Pharmacy to ja właśnie skończyłam pokrzywowy i mam drugą butelkę nagietkowego. Polecam je!
Usuńo soli nie słyszałam z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńa ja w zasadzie nie wiem, czy polecić, czy nie heh
Usuńlubię ich produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńzużyłam kilka szamponów GP i są bardzo fajne
Usuń