Obserwatorzy

czwartek, 29 maja 2014

Lubię? Pat&Rub Bogaty balsam do dłoni Home Spa


Dzięki wygranej w rozdaniu u Kyariss miałam możliwość wypróbowania po raz pierwszy kosmetyku Pat&Rub. Marka ta cieszy się dużą popularnością w internecie, a ja do tej pory nie miałam okazji z zapoznaniem się z nią.

Nie jestem uzależniona od kremów do rąk. Nie mam (przynajmniej nie miałam ;) ) ich ciągle przy sobie w torebce, otwartą mam zazwyczaj jedną tubkę, która stoi na stoliku nocnym. Kremu do rąk zazwyczaj używam też po prostu raz dziennie w łóżku przed snem i to mi wystarcza. Krótko mówiąc moja skóra dłoni nie jest szczególnie wysuszona i wymagająca.

Mimo to z przyjemnością i zaciekawieniem sięgnęłam po przesłany przez Kyariss Bogaty balsam do dłoni. Ciesząca oko tubka 50 ml poprzez opakowanie, nazwę i informacje od producenta dużo zapowiadała. Na stronie Pat&Rub widnieje cena 28 zł za tę pojemność.

Ze strony producenta:

Bogaty Balsam do Dłoni HOME SPA odżywia, nawilża, koi i naprawia skórę. Skutecznie pielęgnuje, jak i pozwala na chwilę odprężenia.
Zawiera kombinację substancji  o właściwościach naprawczych i zwalczających wolne rodniki oraz  kompozycję olei i maseł roślinnych, skutecznie odbudowujących warstwę lipidową skóry. 
W naturalnym balsamie do rąk HOME SPA znajdują się substancje ochronne, które zabezpieczają skórę dłoni na długie godziny.
Idealnie się wchłania. Pachnie ziołowo i cytrusowo. Aromat jest mieszaniną olejków eterycznych.
Skład wygląda również bardzo obiecująco: INCI: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Water, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Decyl Cocoate, Isostearyl Isostearate, Lycium Barbarum (Goji) Fruit Extract, Glyceryl Stearate, Glycerin, Betaine, Mangifera Indica ( Mango) Seed Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Sodium Phytate, Xanthan Gum, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citral, Limonene, Linalool.

Producent dodaje na tubce również kolejne, zachwalające skład linijki:
Woda aloesowa* - łagodzi, wspiera wzrost komórkowy, ekstrakt z goji* - bardzo silnie zwalcza wolne rodniki, masło mango* - ma działanie silnie nawilżające, chroni i odbudowuje naskórek, wygładza i ujędrnia skórę, Olej z wiesiołka* – ma zdolność kumulowania się w głębszych warstwach skóry, zapobiegając jej wysychaniu; łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry, opóźnia procesy starzenia; wygładza drobne zmarszczki, Olej winogronowy* – zwalcza wolne rodniki, hamując proces starzenia skóry, działa przeciwzapalnie i kojąco, Betaina roślinna* - nawilża, Gliceryna roślinna* - nawilża, Naturalna witamina E – zwalcz wolne rodniki oraz chroni przed działaniem niekorzystnych czynników środowiskowych, Emolienty roślinne*- nawilżają.*surowce naturalne z certyfikatem ekologicznym

Czy te obietnice spełniły się u mnie? Balsamu zaczęłam używać na początku zimy, więc teoretycznie kosmetyk miał duże pole do popisu. W zasadzie to miał nawet ułatwione zadanie, bo tam gdzie mieszkam, widziałam tej zimy śnieg tylko przez 3 godziny ;) Pierwsze wrażenie to dość tłusta, emulsyjna konsystencja, którą stosunkowo długo należy wmasowywać w dłonie i która zostawia film na skórze - jest to zatem dla mnie idealny krem właśnie na noc. Istotnym punktem wpływającym na ocenę jest zapach produktu - cytrusowy, całkowicie naturalny, ale jak dla mnie zbyt intensywny. Przez ten aromat na początku dość ciężko stosowało mi się ten kosmetyk, później już się do zapachu przyzwyczaiłam.


I teraz najważniejsze, czyli działanie. Owszem skóra dłoni była miękka i nawilżona, ale zdarzały się też dni krytyczne. W trakcie jednego z nich w końcu musiałam w drodze do pracy pobiec do Rossmanna po krem do rąk, bo nie byłam wstanie wytrzymać ze ściągnięciem skóry. Od tej pory (inny) krem do rąk mieszka w mojej torebce, tak na wszelki wypadek. A istotne jest to, że wcześniej, stosując inne, przede wszystkim wiele tańsze kremy i w o wiele cięższe zimy nigdy taka sytuacja nie miała miejsca.

Pat&Rub już praktycznie wykończyłam i stwierdzam, że jednak kremy do rąk w cenie poniżej 10 zł sprawdzają się u mnie lepiej ;) Mimo wszystko miałabym ochotę spróbować jeszcze czegoś z oferty marki Kingi R. :)

Używałyście czegoś z Pat&Rub? Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Nie miałam nigdy kosmetyków tej firmy ale na ten kremik raczej się nie skuszę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w necie ma tyle super opinii ;)

      Usuń
    2. Dla mnie cena trochę zbyt wysoka jak na krem do rąk :).

      Usuń
    3. Też uważam, że 10 zł to za krem do rąk cena wystarczająca ;)

      Usuń
  2. Również używałam tego balsamu. Byłam bardzo zadowolona :) Gdybyś była zainteresowana moim spojrzeniem na ten kosmetyk to zapraszam :)
    http://urodowyswiatmagdaleny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń