Zdarzają się takie lakiery do paznokci, które, mimo iż zostały otwarte daaaawno temu, dalej są jak nowe. Miłe to, a nie zdarza się zbyt często ;) Ten oto lakier do paznokci jest tego przykładem :)
Viva pink jest ze mną na pewno ponad 3 lata. Buteleczkę o pojemności 12 ml zapewne zamówiłam w avonowej promocji za ok. 10-11 zł. Widziałam w katalogu, że chyba minimalnie zmieniły się opakowania, ale ten kolor jest dalej dostępny. Czy zmieniły się właściwości lakieru w nowej ofercie, trudno mi niestety powiedzieć.
Wracając do tego konretnie osobnika... Kolor to bardzo intensywny, kremowy, całkowicie pozbawiony drobinek róż. Bardzo fajny kolor, podoba mi się na moich rękach i gości na nich praktycznie przez cały rok, nie tylko w sezonie wiosenno-letnim. Maluje się nim bardzo łatwo, ma wygodny pędzelek, dobrą konsystencję, nie rozlewa się po paznokciu. Wysycha w normie. Krycie na upartego przy jednej warstwie, idealne przy dwóch :) Trwałość też w porządku, końcówki ścierają się ok. trzeciego dnia. Po prostu jestem z niego zadowolona :) a na dodatek, mimo że ma już ponad trzy lata, dalej działa (może minimalnie zgęstniał, ale nie przeszkadza to w jego użykowaniu). Pozostało mi jeszcze ok. 1/3 pojemności.
Z avonowymi lakierami to w ogóle jest tak (i chyba ogólnie z ich kosmetykami), że albo się trafi na perełkę, albo na bubel. Ja trafiam na sztuki bardzo dobre, natomiast mojej Mamie zdarzyło się zamówić dwa lakiery z tej samej serii, tylko w innych kolorach, którymi w zasadzie nie da się malować. Ma je dalej, buteleczki są otwarte też na pewno ponad dwa lata, a dalej są totalnie rzadkie i rozlewają się na paznokciach tak, że nawet trzy warstwy nie dają rady, a więcej nie da się pomalować, bo nie wysychają. No i tak stoją i czekają na nie wiadomo co, a szkoda wyrzucić w zasadzie całe opakowania ;)
A jak bywa z tym u Was? Macie lakiery z Avonu? Jak się u Was sprawiają? Ja osobiście ten konkretny polecam! Pozdrawiam! lubię :)
śliczny kolor, uwielbiam fuksjowe róże :)
OdpowiedzUsuńmnie też się bardzo podoba :)
UsuńTak, totalnie się zgadzam z Twoją opinią o avonkach. Ja też nieraz trafiłam na jakąś wodnistą ciecz, która ani myśli przykleić się do płytki, ale na szczęście w większości wybieram dobre produkty:)
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest później, jak te dobre produkty wycofują, a buble zostają ;)
UsuńMam z tej serii niebieski lakier i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńw ogóle to podoba mi się u nich paleta kolorów - każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńLakiery z Avonu to właśnie taka loteria - czasami wypuszczą perełkę a czasami bubel. Ja zadowolona jestem z 2 pastelowych kolorów: Pastel Pink który jest nadal dostępny i Vintage Blue, którego już nie ma. Mam je już któryś rok i nadal dobrze malują. Ostatnio zamówiłam sobie odcień Naked Truth i również mi odpowiada, a moja siostra dla odmiany lubi te szybkoschnące lakiery:)
OdpowiedzUsuń